Pszczelarzy nie brakuje w Tropiu. Jest nim także miejscowy organista. Czy św. Świerad żywił się miodem? Miejscowy kustosz ks. Andrzej Piórek nie ma wątpliwości, że patron sanktuarium, mieszkając w leśnej pustelni, żywił się darami przyrody, wielbiąc Bożą opatrzność.
Odpust ku czci świętych pustelników w Tropiu jest czasem, kiedy do sanktuarium, położonego w niezwykle urokliwym i malowniczym miejscu na stromej skale nad brzegiem Dunajca, przybywa wielu pielgrzymów. - Połowa uczestników to przyjezdni - zauważa kustosz. Dość powiedzieć, że nawet pielgrzymi z Gdańska zgłaszali chęć przyjazdu i, dzwoniąc, dopytywali o godzinę sumy odpustowej.
Przeczytaj więcej na stronie Tarnowskiego Gościa Niedzielnego