Spotkanie rozpocznie się Eucharystią o godz. 10.00 pod przewodnictwem bpa Jana Piotrowskiego.
Weźmie w nim udział ok. 1 tys. osób. Tyle ludzi zgłosiło się w Wydziale Misyjnym tarnowskiej kurii.
Tarnowski misjonarz ks. Mateusz Dziedzic został uprowadzony w nocy z 12 na 13 października w miejscowości Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej. Uprowadzenia dokonała uzbrojona grupa rebeliantów. Tzw. Ludzie Miskina chcą wymienić kapłana i inne osoby na swojego przywódcę, przebywającego w więzieniu w Kamerunie.
Tymczasem tarnowscy misjonarze ks. Marek Muszyński i ks. Jacek Kwiek wracają do Bimbo w Republice Środkowoafrykańskiej. Na pytanie czy się nie boją, odpowiadają, że jadą do Afryki, bo potrzebują ich tamtejsi ludzie.
- Sytuacja jest trudna, ale jest nadzieja, że ks. Mateusz zostanie wypuszczony i będzie mógł pracować. Wracamy na misje, bo ludzie czekają na nas. Chcemy, by tamtejsze dzieci mogły się uczyć - mówi ks. Jacek Kwiek.
- Nidy się nie zdarzyło, by rebelianci zabierali księży. Miejmy nadzieję, że negocjacje dadzą efekt uwolnienia - podkreśla ks. Muszyński.
Misjonarz będzie gościem spotkania róż różańcowych w Krynicy.
eb/RDN Małopolska