Misjonarz został uprowadzony w Republice Środkowoafrykańskiej w nocy z 12 na 13 października. Dokonali tego rebelianci, którzy chcą, by uwolniono z więzienia ich przywódcę.
Negocjacje idą w dobrym kierunku - mówi ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.
Wyniki negocjacji nie są nam znane, ale ci którzy nas informują, mówią, by żyć wielką nadzieją, że one być może już zupełnie niebawem spełnią swoje oczekiwane przez nas wszystkich zadanie – dodaje.
Misjonarz przetrzymywany przez rebeliantów czuje się lepiej. Minęły problemy żołądkowe, które miał ostatnio – powiedział ks. Czermak.
Czy mu coś zaszkodziło, czy zjadł nieczysty pokarm? Wystarczy, że ktoś ugotuje ryż czy maniok w wodzie, która nie nadaje się do przyrządzania potraw i mogą wystąpić takie problemy – podkreśla ks. Czermak w rozmowie z radiem RDN.
Misjonarze od początku mają kontakt telefoniczny z ks. Mateuszem Dziedzicem. Dostarczyli mu m.in. wodę, lekarstwa i środki czystości.