Prawo zezwala na aborcję w takim wypadku gdy dziecko ma ciężką wadę wrodzoną taką jak rozszczep kręgosłupa , wodogłowie. Lekarz poinformował nas, że mamy takie prawo do usunięcia ciąży. Odmówiliśmy. Do głowy nam nie przychodziło, że mielibyśmy się pozbyć naszego dziecka– mówi ojciec Leona.
Życie i zdrowie dziecka kilka razy było zagrożone. Leon w sumie siedem miesięcy spędził w szpitalach, gdzie m.in. przeszedł kilka poważnych operacji. Dziecko wymaga całodobowej opieki. Cierpi na wiele schorzeń. Problemy z oddychaniem spowodowały, że ma też rurkę tracheotomijną. Nie mówi, ale dzięki rehabilitacji i troskliwej opiece rodziców robi postępy.
Leon raczkuje, siada samodzielnie, chodzi w ortezach przy naszej pomocy – dodaje ojciec.
Dziecko jest podopiecznym Stowarzyszenia Rodzin Katolickich. Można mu pomóc przekazując 1 proc. podatku.