Kościół w Powroźniku powstał w rekordowym, jak na obecne czasy, tempie. W 9 lat jest po wszystkim. – Budowanie trwało 6 lat, natomiast 3 lata zajęło wyposażanie kościoła – mówi Marian Oleksy, który na budowie był od pierwszej do ostatniej cegły, bo był drugim majstrem budowy.
Pierwszą łopatę wbili w 2006 roku. I tak poszło. – Mieliśmy grupy robocze, po 20 ludzi codziennie było przy budowie. Taki system gospodarczy, ale fachowo, co można dziś oglądać. Organizacja dzięki proboszczowi była super – uśmiecha się Marian Oleksy.
Jak buduje się kościół w ekspresowym tempie? Czy jest na to recepta? Czytaj więcej i zobacz zdjęcia na stronie TGN