Pasterz Kościoła tarnowskiego przewodniczył Mszy św., a po niej spotkał się z seniorami na ich tzw. „opłatku”. – To jest dla nas wielkie wydarzenie, bo wieńczy szereg prac, które jako wspólnota zrealizowaliśmy w ciągu minionych kilku lat – podkreśla ks. Józef Pachut, proboszcz parafii ziempniowskiej.
Ziempniów jest niewielką wspólnotą, która liczy – na papierze – zaledwie 600 dusz. W rzeczywistości jest mniejsza. W niedzielę w kościele modli się ok. 350 osób. W 2010 roku dwukrotnie wioska zalewana była przez wody powodzi. W maju wylała rzeczka Breń, a w czerwcu Wisła. Ewakuowanych było 250 mieszkańców wioski. Mieszkają w szkole i po rodzinach. W wodzie stoi 50 gospodarstw. – Kiedy biskup powierzył mi w 2010 roku proboszczowanie powiedział, że mam podnieść ludzi na duchu, wlać w ich serca nadzieję – przyznaje ks. Pachut.
Od tego czasu wiele w Ziempniowie się zmieniło. Przeczytaj więcej i zobacz zdjęcia na stronie TGN