Bp Jeż prosił wiernych, by byli ludźmi Paschy i Wielkanocy, tzn. przechodzenia ze śmierci ku życiu. To w praktyce oznacza orientowanie siebie i codzienności na Jezusa i Jego Ewangelię.
„W duchu wiary płynącej ze Zmartwychwstania możemy dziś głosem anioła z Ewangelii wzywać: nie bójcie się, zwłaszcza w epoce lęku, przemocy, depresji, kiedy ludzkość zdaje się tańczyć na krawędzi życia i śmierci” - mówił.
Zdaniem Biskupa Tarnowskiego, dzisiaj kiedy nasza wiara jest wystawiana na próbę, powinniśmy bardziej doświadczać tajemnicy Zmartwychwstałego Chrystusa. „Może przychodzą w Polsce chwile, kiedy będzie statystycznie mniej chrześcijan, katolików, ale to będą ludzie, którzy żyją rzeczywiście głębią osobowej relacji z Chrystusem, która wpływa na ich całe życie. Z tą nadzieją też patrzę na Was, którzy jesteście w katedrze” - dodał.
Kaznodzieja mówił też, że chrześcijańska nadzieja musi na tym świecie liczyć się z zawziętością zła. Przeszkodą jest nie tylko mur śmierci, ale jeszcze bardziej ostre ukłucia zawiści i pychy, fałszu i przemocy. Jak jednak podkreślał bp Jeż, znaki zmartwychwstania świadczą o zwycięstwie życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią, miłosierdzia nad zemstą.
Ordynariusz diecezji podkreślił, że potrzeba dziś świadectwa uczniów Jezusa żyjących w XXI wieku. „Nadszedł czas naszych odpowiedzi na pytanie świata o sens, o przyszłość, o nadzieję, o życie” - mówił.
Bp Jeż akcentował, że chrześcijanin to człowiek z przyszłością a jest nią ostatecznie Zmartwychwstały - zwycięzca śmierci, piekła i szatana. Jak dodał, miejscem naszego spotkania ze Zmartwychwstałym Panem jest każda Eucharystia. „Jak wielki jest to dar, a ciągle za mało doceniany przez nas chrześcijan” - dodał.