„Nasze okazywanie czci Jezusowi Eucharystycznemu będzie miało charakter ekspiacji, przebłagania za grzechy świętokradztwa, profanacji i znieważania Eucharystii a także świętych symboli” - mówił przed procesją bp Jeż. Hierarcha podkreślił, że bolesnych sytuacji było ostatnio wiele, wymienił profanacje jasnogórskiego wizerunku Matki Bożej, przypadki napaści na kościoły i samych kapłanów, a także profanacje do jakich dochodzi podczas tzw. marszów równości.
„Oficjalnie powodem organizacji takich marszów jest troska o większą tolerancję w społeczeństwie, tymczasem stają się one miejscem obscenicznych prezentacji oraz sposobnością do okazywania pogardy wobec chrześcijaństwa, w tym także do parodiowania liturgii Eucharystii oraz do nawoływania do nienawiści w stosunku do Kościoła i osób duchownych” - te słowa przewodniczącego KEP przypomniał biskup w czasie homilii.
Bp Jeż mówił również, że polscy biskupi wezwali do publicznego przebłagania Boga za popełnione świętokradztwa. Po Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w niedzielę 23 czerwca we wszystkich kościołach i kaplicach w Polsce, po każdej Mszy Św. odśpiewane będą suplikacje.
Biskup Tarnowski podkreślił, że tego rodzaju zdarzenia są bolesne i wymagają zdecydowanej reakcji. „Naszą odpowiedzią powinna być jeszcze większa cześć, szacunek i miłość do Jezusa Chrystusa obecnego w Eucharystii, a także przybliżanego nam przez obrazy i przedmioty kultu. Odpowiedzią na grzech winno być nasze jeszcze większe przylgniecie do Boga” - dodał.
Kaznodzieja radził też, by nie spodziewać się, że przyjdą lepsze czasy do wyznawania Chrystusa. „Idźmy wytrwale przez nasze życie wykonując nasze stanowe i zawodowe powinności, czerpiąc właśnie z Eucharystii siły do codziennej wędrówki drogami wierności, poświęcenia, miłości i miłosierdzia” - dodał.
Biskup zachęcił również wiernych do odnowienia wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. „Dziś nie wszyscy wierzą w Boga i dla wielu Bóg nie jest sprawą godną uwagi. Ci zaś, którzy wierzą, już tyle razy słyszeli o tym, że Bóg ich kocha, że jest blisko, że przychodzi na ołtarze i że można Go przyjmować w Komunii świętej. Tak często o tym słyszeliśmy, że być może przestaje nas zadziwiać tajemnica Boga obecnego pod postaciami chleba i wina” - dodał.
Ordynariusz tarnowski wskazywał, że istnieje zatem niebezpieczeństwo ukrytej sekularyzacji, której przejawem może być formalny i pusty kult eucharystyczny. „Zawsze silna jest pokusa ograniczania modlitwy do krótkich chwil i do powierzchowności. Pozwalamy wtedy, by w naszej modlitwie przeważały troski o różne sprawy, zaś osoba Jezusa zostaje niemal pominięta. I tak słabnie zdolność postrzegania stałej obecności Jezusa wśród nas – obecności konkretnej i bardzo bliskiej” - mówił.
W procesji szły całe rodziny z dziećmi, biskupi, kapłani, siostry zakonne, alumni, członkowie ruchów i stowarzyszeń katolickich, członkowie Bractwa Kurkowego, Rycerze Kolumba, rzemieślnicy, a także przedstawiciele parlamentu i samorządu. Grała orkiestra Grupy Azoty.
Zapraszamy do oglądnięcia galerii zdjęć z tego wydarzenia - kliknij TUTAJ.