Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 27 lipiec 2020 08:34

Stary Sącz. Cisza jest piękna

Napisane przez Karol Litwa / Gość Tarnowski
Stary Sącz. Cisza jest piękna Karol Litwa / Gość Tarnowski

W starosądeckim klasztorze sióstr klarysek trwa odpust ku czci św. Kingi. W jej liturgiczne wspomnienie uroczystej Mszy św. przy ołtarzu polowym przewodniczył 24 lipca abp Henryk Nowacki.

Święta Kingo, chroń nasze rodziny - tak brzmi hasło tegorocznej nowenny przed uroczystością św. Kingi i obchodów odpustu ku czci patronki ziemi sądeckiej. Stąd na Eucharystii nie zabrakło rodzin. Wszyscy wierni zgromadzili się o godz. 11 na placu przy ołtarzu polowym. - Polecamy Bogu w Trójcy Świętej jedynemu nasze rodziny. Każdy z nas wyrasta w rodzinie. Każdemu z nas rodzina jest bardzo bliska. Dlatego potrzeba nam rodzinę otaczać modlitwą. Dlatego potrzebujemy Bożego błogosławieństwa, potrzebujemy opieki świętych, św. Kingi, która szczególnie w tym miejscu wysłuchuje pielgrzymów, którzy do niej przychodzą i z wiarą przedstawiają swoje troski, swoje pragnienia, swoje trudności - mówił na początku Mszy św. ks. Stanisław Śliwa, kapelan starosądeckich klarysek.

Liturgiczne wspomnienie św. Kingi związane jest z datą jej narodzin dla nieba. Choć miało to miejsce ponad 700 lat temu, to do dzisiaj zarówno tutejsi wierni, jak i przyjezdni pielgrzymi gromadzą się, by przez ręce Kingi dziękować, a także wypraszać u Boga potrzebne łaski. - Jestem starosądeczanką z urodzenia, a obecnie mieszkam na Śląsku. Tutaj jest mój dom rodzinny, więc spędzam wakacje zawsze ze św. Kingą, co roku, od najmłodszych lat. I tutaj to jest dla mnie świątynia, w której powiedziałabym, że się czuje te wieki, tutaj czuje się to "wymodlenie" w tych murach. Nie wyobrażam sobie, żeby nie być w Starym Sączu, żeby nie być w tych dniach przy św. Kindze - opowiada pani Danuta.

Dziękujemy Bogu za dar świętości, która rozwinęła się i osiągnęła pełnię w życiu i świadectwie Kingi - mówił z kolei w kazaniu abp Nowacki. - Prowadziła umartwiony tryb życia, złączona z krzyżem Chrystusa i Jego męką. Była tylko człowiekiem. Przeżywała to samo, co my. Niosła te same ciężary, te same bóle, te same cierpienia, te same różne niespełnione marzenia. Mimo to dzieliła się Chrystusem. Świadczyła o wierze i niosła Boga innym. Bo była mocna. Bo była mocna wiarą - dodał.

Aby przeczytać więcej, kliknij TUTAJ.

Ostatnio zmieniany wtorek, 28 lipiec 2020 22:52

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl