"Pierwsze spotkanie było bardzo obiecujące, choć wiadomo, że widzieć się on-line to nie to samo, co usiąść obok siebie - szczególnie w Oazie, w której tak podkreślamy metodę 'przeżyciową' - chcemy doświadczać żywej wspólnoty Kościoła podczas rekolekcji, by później pomagać czynić takimi parafie" - mówi ks. Paweł Płatek, moderator diecezjalny Ruchu.
Jak zauważa, to nigdy nie było łatwe, a realia "po-covidowe" są jeszcze trudne do określenia. Póki co, oazowicze trwają na modlitwie i pilnują swojej osobistej formacji, gotowi podjąć w każdej chwili posługę w diecezji.
"Mamy już m.in. programy kolejnych Oaz Modlitwy - Rabanów, za którymi tęskni młodzież, a także rekolekcji dla kobiet, które prowadzimy od trzech lat. Czekamy na możliwość otwarcia także naszego Centrum EFEZ w Czchowie, bo odbieramy telefony księży pragnących przyjechać do nas z młodzieżą na rekolekcje przed bierzmowaniem i inne - jak zauważają, młodzież będzie potrzebować takiego odbudowania więzi podczas choćby weekendowego pobycia ze sobą - z Panem Bogiem w centrum" - mówi Marta Wideł, odpowiedzialna za Diakonię Formacji.
Korzystając z komunikatorów internetowych swoje spotkania prowadzi także wiele kręgów Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie, formują się diakonie specjalistyczne Ruchu, a w ostatnią sobotę tą drogą przeprowadzone zostały także międzydiecezjalne Dni Wspólnoty - z modlitwą, konferencjami, dzieleniem się życiem i posługą w mniejszych grupach.
Jak co roku, 29 listopada, Ruch Światło-Życie rozpoczyna nowennę przed swoim świętem patronalnym - uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Wierzymy, że ta modlitwa (obok trwającej 'sztafety różańcowej' Ruchu w Polsce, w której także braliśmy udział) przyniesie wiele łask Kościołowi, a w nim naszej wspólnocie. Chcemy być gotowi do posługi, gdy tylko pozwolą na to warunki zewnętrzne. Myślę, że czas pandemii pokazał także to, że wszyscy potrzebujemy głębokiej wiary, która pomaga przetrwać taki czas próby. W Ruchu się jej uczymy i doświadczamy, że jest możliwa w każdych warunkach, bo opiera się na mocnej osobistej relacji z Jezusem Chrystusem, żyjącym na wieki." - dodaje ks. Płatek.