Panowie pogratulowali naszym alumnom-krwiodawcom pierwszego miejsca w Polsce pod względem oddanych litrów krwi w ciągu roku spośród seminariów.
Andrzej Lis oddaje krew od 47 lat, zaczął w Tarnowie, z którego pochodzi. Jak zaznaczył, zbliża się do wieku, w którym będzie musiał spowolnić oddawanie krwi, a w końcu całkiem zaprzestać. Pan Andrzej oddał najwięcej krwi na świecie i 5 grudnia odda w Starym Sączu setny litr krwi. Zostanie również wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa.
Krwi nie da się wyprodukować, krew trzeba oddać. Jest ona niezbędna. Co minutę ktoś w Polsce potrzebuje krwi. Operacja na otwartym sercu wymaga od 4 do 6 l, a żeby oddać 6 l, to jeden krwiodawca musi oddawać krew przez ponad 2 lata. Krew można oddawać od 18 do 60 roku życia (65 w przypadku krwiodawców stałych). Pierwsza zasada krwiodawców to przede wszystkim nie szkodzić sobie, a jak możesz, to pomagaj innym.
Patronem krwiodawców jest św. o. Maksymilian Maria Kolbe. On dał świadectwo, co to znaczy kochać do końca.
Każde oddanie krwi to danie świadectwa prawdzie, świadectwa, że kochamy drugiego człowieka, kochamy życie - podkreślili goście WSD.
Panowie zachęcali alumnów również do oddania szpiku kostnego.
Na koniec wyrazili nadzieję, że oddawanie krwi zostanie alumnom we krwi.