Wydrukuj tę stronę
środa, 07 kwiecień 2021 09:29

Święta wielkanocne w Boliwii - korenspondencja ks. Tomasza Fajta
Galeria zdjęć 

Napisane przez Redakcja
fot. ks. Tomasz Fajt fot. ks. Tomasz Fajt
Zapraszamy do zapoznania się z korenspondencją ks. Tomasza Fajta, który posługuje w Boliwii. Jak tam wyglądały Święta? Czy pandemia w jakimś stopniu ograniczała życie wiernych i duszpasterzy?
A tu Palmarito. Dzisiaj ochrzciłem ośmioro dzieci. Na zdjęciu niżej cała ekipa. Potem poświęciłem pokarmy, zabrałem kurę na wynos, pogadałem trochę ze starą gwardią grającą tradycyjną muzykę chiquitańską, potańczyłem z jedną seniorą i do następnej wioski - San Fernando.
Wczoraj nawiasem mówiąc, też ochrzciłem kilkanaście osób. W większości byli to młodzi, przygotowujący się do bierzmowania, a więc katechumeni.
Odkąd tu jestem, dorosłych i młodzież, a jak są w tych dniach to i dzieci, chrzcimy w Wigilię Paschalną. Ma to swój klimat, że nie wspomnę o korzeniu historycznym i wymiarze teologicznym. Tak było przecież w pierwszych wiekach Kościoła!
Potem, nowoochrzczeni otrzymują Komunię świętą i idą z nami w procesji po mszy jako nowi świadkowie Chrystusa Zmartwychwstałego.
Wczoraj, jak wychodziłem z kościoła z Najświętszym Sakramentem, mama kilkuletniej, dopiero co ochrzczonej dziewczynki podeszła, złapała mnie za welon (ozdobne nakrycie, które zakłada się na ramiona nosząc Najświętszy Sakrament) prosząc o błogosławieństwo dla swojej córki. To tak jak wtedy, gdy ludzie dotykali się szaty Jezusa - pomyslałem. Bo przecież raz, że niosłem Jezusa w rękach, a dwa, to tak naprawdę chodziło o Jego błogosławieństwo. Wziąłem ją za rękę i chwilę szliśmy razem. Potem ja pobłogosławiłem. A w sumie nie ja, tylko On.

W ogóle to w tym roku, w czasie Wielkiego Tygodnia było dużo dzieci. I super! Niektóre naprawdę bardzo to przeżywały. Zwłaszcza piątkową drogę krzyżową przygotowaną przez młodzież. Samych aktorów było ok. 70. A ludzi to nawet nie liczyłem. Przede mną szła też taka mała dziewczynka z mamą. Nic nie widziała. Wziąłem ją na ramiona i w ten sposób przeszliśmy całą drogę krzyżowa, a ona mogła widzieć wszystko z góry. To nic, że w albie i stule i że trochę się ze mnie lało. Bo było parno i wilgotno. 
Może akurat jej te obrazy zostaną na całe życie? Uczcie i przekazujcie swoim dzieciakom wiarę. Bo jak nie wy, to kto?
To jest zadanie przede wszystkim rodziców i chrzestnych. Ale i nas wszystkich. Mamy być oparciem dla tych najmniejszych.
 
Pozdrawiam, ks.Tomasz
Aby oglądnąć zdjęcia, zapraszamy na profil FB ks. Tomasza, KLIKNIJ TUTAJ.
Ostatnio zmieniany czwartek, 08 kwiecień 2021 14:07

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl