Wydrukuj tę stronę
niedziela, 03 kwiecień 2022 22:06

Biskup trudnych pytań się nie boi

Napisane przez Grzegorz Brożek / Tarnowski Gość Niedzielny
Biskup trudnych pytań się nie boi fot. Grzegorz Brożek / Tarnowski Gość Niedzielny

- Myślę, jeśli chodzi o skandale w Kościele, że diagnozę postawił papież Franciszek mówiąc o klerykalizmie - przyznaje bp Artur Ważny.

Skąd tytuł spotkania "Skandal Kościoła?" -  Mamy taką zasadę w Tarnowskim Klubie Dyskusyjnym, że to gość wymyśla temat spotkania, mówi o tym, o czym chciałby czy mógłby porozmawiać. Zadzwoniłem do księdza biskupa i zapytałem o to. Ksiądz biskup odpisał mi na to: "To może »Skandal Kościoła«”? - wyjaśnił Jan Kiełbasa, koordynator TKD, który działa przy Ośrodku Dialogu, Formacji i Misji "Alegoria".

Jak zauważył prowadzący rozmowy w TKD red. Marcin Pulit w polskich mediach często był problem z zaproszeniem na rozmowę jakiegoś biskupa, szczególnie wtedy, kiedy było wiadomo, że padną trudne pytania. - Graniczyło to wtedy z cudem, choć były chlubne wyjątki. Z reguły w polskich mediach jest tak, że jak już w nich pojawi się jakiś biskup, to wszyscy są tak zadowoleni, że już żadne trudne pytania nie padają. Rozumiem jednak, że ksiądz biskup się trudnych pytań nie boi - zagaił Marcin Pulit.

Trudne i bardzo trudne pytania padły. Padły też odpowiedzi. Na początku jednak bp Artur Ważny wyjaśnił co rozumie pod slowami "Skandal Kościoła"

- Skandal to jest kamień w Ewangelii, kamień, o który można się potknąć. Niestety, w życiu Kościoła jest tak, że skandal ma też drugie oblicze. Wielu się potyka o Kościół, który jest skandalem, o jakim Jezus nie myślał. O tym pewnie będziemy mówić. Wielu o to się potyka i wywraca. W rozumieniu Ewangelii natomiast Kościół jest skandalem, bo głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest dla wielu „głupstwem i zgorszeniem”. Kościół właśnie powinien być czasem dla świata "głupstwem i zgorszeniem", w pozytywnym sensie, czyli takim, który prowokuje, zadaje pytania, nie pozwala przejść obojętnie. Natomiast dziś mamy do czynienia z innym skandalem, że ludzie się potykają i dochodzą do wniosku, że to jest droga, którą nie chcą iść - mówił bp Ważny.

Hierarcha zauważył, że największym problemem Kościoła jest sam Kościół. Rozumiejąc Kościół szeroko, jako hierarchię i lud wierny. - Mamy kłopot z autotożsamością, kim naprawdę jesteśmy. Zresztą myśląc o Soborze Watykańskim II myślę, że o to chodziło, żeby Kościół zobaczył czym naprawdę jest. Ale potem zaczęliśmy znowu myśleć inaczej i to, co Kościół w czasie Soboru przemyślał o sobie nie jest obecne w Kościele - mówił biskup.

Dalej rozmowa przebiegała następująco - KLIKNIJ TUTAJ.

Ostatnio zmieniany poniedziałek, 04 kwiecień 2022 13:10

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl