poniedziałek, 18 styczeń 2021 19:44

Miasto sparaliżowane, ośrodki tętniące życiem - list bpa Gucwy

Napisane przez opr. ks. Krzysztof Czermak / Wydział Misyjny

Biskup Mirosław Gucwa w swoim kolejnym liście opisuje trudną sytuację polityczną, która destabilizuje życie ludzi na środkowoafrykańskiej ziemi. Z lektury poniższego listu możemy się dowiedzieć jak ono wygląda na terytoriach zawładniętych przez rebeliantów i w jaki sposób poszczególne ośrodki misyjne starają się zapewnić choć namiastkę „normalności” w tym trudnym dla wszystkich czasie.

Po sobotnim ataku rebeliantów (9 stycznia) na koszary wojskowe, miasto Bouar pogrążyło się w letargu. Tydzień bowiem przed Bożym Narodzeniem dzieci i młodzież pozostaly w domach, biura urzędników państwowych zostały zamknięte, posterunki policji, żandarmerii i wojska opustoszały. Sklepy pozostały jeszcze otwarte, więzienie zapełnione. Po pierwszym jednak pokazie siły rebeliantów (27 grudnia) i pierwszej potyczce zbrojnej (7 stycznia) z żołnierzami armii regularnej, która się pozbierała pod dowództwem nowo mianowanego pułkownika, więzienie opustoszało i drzwi sklepów zaryglowano na dobre. Ludność znalazła schronienie w parafiach katolickich, w seminarium, albo w polach z dala od centrum. Odważni, zwłaszcza mężczyźni, pozostali w domach chroniąc swój dobytek.

Od sobotniego ataku (9 stycznia) minęło kilka dni, w czasie których nie usłyszeliśmy dosłownie ani jednego strzału z broni. Rebelianci zajęli strategiczne miejsca w mieście, zaś żołnierze w okolicach koszar. Jedni czekają na drugich. Niechybnie dojdzie do konfrontacji, tym bardziej, że samo Bouar położone jest przy głównej drodze z Bangui do Kamerunu, od miesiąca zablokowanej przez rebeliantów. Ponad 700 ciężarówek (30t) z kontenerami żywości i innych produktów czy materiałów transportowanych z portu w Douala do Bangi czeka na otwarcie granicy. W stolicy zaczyna brakować podstawowych środków do życia. Trzeba więc „wyczyścić” drogę wypędzając rebeliantów z Bouar i innych miast położonych przy niej (Bossembele, Yaloke, Baboua, Beloko ....). 

To sprawia, że ludzie nie wracają do domów obawiając się starcia rebeliantów z żołnierzami, których wspierają najemnicy z Rosji. Trudno też w takiej sytuacji apelować do nauczycieli, by wrócili do szkoły, a rodzice, by wysyłali do niej dzieci. Pracownicy państwowi nie wracają do urzędów, dwa banki w mieście (CBCA i BSIC) nie wykonują żadnych transakcji, przedsiębiorcy nadal trzymają wszystkie materiały pod kluczem. Jedynie niektórzy drobni sklepikarze zaopatrują ludzi w podstawowe środki do życia. Policja i żandarmeria oddała bez walki swoje posterunki rebeliantom, którzy zresztą też je opuścili instalując się w innych strategicznych dla nich miejscach. Miasto jest totalnie sparaliżowane.

Życie toczy się jedynie w naszych ośrodkach, w których chronią się rodziny. Kwitnie drobny handel, ładowane są telefony, fryzjerzy świadczą swoje usługi, dziewczęta plotą fryzury. Rano, gorliwsi katolicy gromadzą się na Eucharystii, zaś po południu dzieci z niektórymi rodzicami modlą się na różańcu przy grocie. W ciągu dnia siostry organizują z nauczycielkami różne zabawy dla dzieci oraz namiastkę szkoły. Wieczorem zaś wyświetlany jest film o treści religijnej lub edukacyjnej.  

Każdy ośrodek funkcjonuje według określonego regulaminu. Osoby nowo przybywające rejestrują się u odpowiedzialnego za spis. Lista obecnych aktualnie przekazywana jest organizacjom humanitarnym. Prości ludzie, urzędnicy i biedni traktowani są jednakowo i śpią na matach lub materacach, które sobie przynieśli. Mają do dyspozycji sale parafialne czy seminaryjne i kościoły, gdy jest taka potrzeba. Potrzeby są wielkie: żywności, środków dezynfekcyjnych, mydła, leków... i pokoju.

Jedno pragnienie ożywia wszystkich: jak najszybciej wrócić do domu, spędzać bezpiecznie czas w rodzinie i pracować bez lęku o własne życie i życie bliskich. Tak niewiele, a równocześnie tak dużo, nawet za dużo, w perspektywie oczekiwanych wydarzeń. Moc modlitwy jest jednak nieoceniona i ona może zamącić plany walczących o prywatne interesy. Stąd nasza nieustanna prośba o nią i trwanie przy Bogu. Nie zapominamy o Was.

 † Mirosław Gucwa

Republika Środkowoafrykańska, Bouar, 14 stycznia 2021 r.

Ostatnio zmieniany środa, 20 styczeń 2021 19:59

Szukaj w serwisie

Search - K2 Improved Search Plugin by Offlajn
Przeszukuj - Kategorie
Przeszukuj - Kontakty
Przeszukuj - Artykuły
Przeszukuj - Doniesienia
Przeszukuj - Tagi

Nowości w serwisie

logo DT 300

ADRES: KURIA DIECEZJALNA

33-100 Tarnów, ul. Piłsudskiego 6
tel. centrala 14-63-17-300, fax 14-63-17-309
e-mail:kuria(at)diecezja.tarnow.pl

Administrator danych osobowych informuje, że wszystkie dane osobowe na stronie internetowej diecezji tarnowskiej umieszczone zostały za zgodą osób, których dane dotyczą lub umieszczone są na podstawie prawa.

Polityka prywatności serwisu Diecezji Tarnowskiej

 

Please publish modules in offcanvas position.

INFORMACJA DOTYCZĄCA PLIKÓW COOKIES
Informujemy, iż w celu optymalizacji treści dostępnych w naszym serwisie, dostosowania ich do Państwa indywidualnych potrzeb korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Pliki cookies użytkownik może kontrolować za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Czytaj więcej Polityka prywatności Informację cookies strony internetowej zapewnia diecezja.tarnow.pl