Relikwie błogosławionej Rodziny Ulmów zostały wprowadzone do bazyliki w Nowym Sączu
Relikwie rodziny Ulmów peregrynują po diecezji tarnowskiej. Kolejną parafią, do której trafiły jest parafia św. Małgorzaty w Nowym Sączu. Uroczystościom wprowadzenia i Mszy św. wieczornej przewodniczył biskup Artur Ważny. Na sądecką górę Tabor przyjechali wierni z całej Sądecczyzny.
W ten weekend relikwie dziewięciorga błogosławionych dotarły z archidiecezji krakowskiej do tarnowskiej katedry. To tu rozpoczęły się ich peregrynacja. Do bazyliki św. Małgorzaty we wtorek (16.04) relikwie wprowadzała jedna z sądeckich rodzin, a uroczystości przewodniczył biskup Artur Ważny. – Święci są znakami, które Pan Bóg nam daje, żebyśmy uwierzyli. Są znakiem wdzięczności Bogu, nadziei, znakiem do naśladowania i do wstawiennictwa. Więc takie cztery przesłania, które niosą ze sobą święci męczennicy, a tym bardziej Rodzina Ulmów. Myślę, że każda rodzina musi szukać sobie własnego profilu, pewno ten jest dosyć radykalny i bohaterski, może niektórych nawet dystansować do świętości, ale myślę, że to są wyjątkowe historie, które niech nas pobudzają i inspirują. Poszczególne aspekty życia Józefa, Wiktorii czy dzieciaków mogą każdą rodzinę motywować do stawania się świętymi, bo o to chodzi.
Męczennicy z Markowej w województwie podkarpacki patronują m.in. rodzinom, małżeństwom czy osobom starającym się o potomstwo. Takich osób nie zabrakło także na sądeckiej Górze Tabor. Za ich pośrednictwem prosili o łaski dla siebie. – Ja myślę, że to jest szczególny czas dla diecezji tarnowskiej i Nowego Sącza. Szczególnie dla rodzin, żeby prosić o pokój w rodzinach. Można też brać od nich przykład tego jak pomagać innym. Jest to wielka okazja, trzeba uczcić kogoś, kto się okazał bohaterem nam współczesnych czasów – mówią wierni, którzy uczestniczyli w przywitaniu relikwii. Byli to nie tylko parafianie czy mieszkańcy Nowego Sącza. Część z nich przyjechała tu specjalnie z okolicznych miejscowości.
Warto dodać, że Józef i Wiktoria Ulmowie wraz z siedmiorgiem dzieci zostali zamordowania przez Niemców podczas II wojny światowej. Powodem egzekucji było to, że ukrywali Żydów. W ubiegłym roku zostali wyniesieni na ołtarze, a ich wspomnienie liturgiczne przypada 7 lipca, w dniu zawarcia sakramentalnego małżeństwa przez Józefa i Wiktorię.
Jak mówi proboszcz parafii św. Małgorzaty, ks. Jerzy Jurkiewicz, peregrynacje są ważnym wydarzeniem nie tylko dla Nowego Sącza, ale też dla całego regionu. – My jesteśmy takim miejscem na mapie peregrynacji. W okolicy była też Limanowa, a także będzie Grybów, ale dla Sądecczyzny najbliżej jest do bazyliki. Ciesze się, że błogosławiona Rodzina Ulmów zawitała do naszego miasta i na Sądecczyznę byśmy przez jej wstawiennictwo wypraszali sobie potrzebne łaski. Myślę, że jest to dobry czas kiedy walczymy o rodzinę i warto jest, żebyśmy w przykład błogosławionej Rodziny Ulmów się wpatrywali i ich naśladowali.
Relikwie Miłosiernych Samarytan z Markowej, bo tak nazywana jest błogosławiona Rodzina Ulmów, były już w Tarnowie, Bochni i Limanowej. W najbliższych dniach dotrą też do Grybowa, Pilzna i Mielca. Peregrynacje w diecezji tarnowskiej potrwają do soboty – 20 kwietnia.
Więcej:
