Diakoni wiedzą, że nie można pozwolić sobie na „spontan” i "prowizorkę". Jest to szkoła profilowana na przedmioty ścisłe, która w diecezji tarnowskiej jest od lat najwyżej punktowana w rankingach „Perspektyw” dla szkół średnich.
- Trochę się denerwowałem, myśląc, jak to będzie. Na szczęście, już od drzwi klasy przywitały mnie uśmiechnięte buzie młodzieży i człowiek poczuł się od razu lepiej, tak swojo. Skoro się wystartowało „w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, to jak miało nie pójść? Tutaj zauważyłem, jak bardzo ważne jest, żeby być za każdym razem przygotowanym do katechezy – mówi diakon Paweł, który kilkanaście minut wcześniej opowiadał zaciekawionej młodzieży klasy maturalnej, o liturgii święceń kapłańskich.
Diakonom w czasie prowadzonych lekcji towarzyszy dyrektor Wydziału katechetycznego tarnowskiej Kurii diecezjalnej, ks. dr Tomasz Lelito.
- Jaki jest cel praktyk diakońskich w szkołach? Studenci w ramach ćwiczeń z katechetyki prowadzą lekcje religii w szkołach ponadpodstawowych. Zajęcia te wpisują się praktyki pedagogiczne, które pozwalają uzyskać tzw. przygotowanie pedagogiczne do nauczania religii w szkole. Bez tego przygotowania nie mogliby w przyszłości prowadzić szkolnej katechezy. Oczywiście, z pewnością ważne jest doskonalenie warsztatu nauczycielskiego, jednak – moim zdaniem – najważniejsze jest to, aby przyszły katecheta, już na etapie studiów magisterskich po prostu polubił szkołę i uczniów, których będzie w przyszłości nauczał i prowadził – zauważa ks. Lelito.
Również młodzież podziela zdanie ks. Dyrektora. Na nic nie zda się najlepszy warsztat nauczycielski, gdy ktoś po prostu nie lubi swoich uczniów. Dlatego uczniowie z zaciekawieniem i życzliwością zareagowali na praktykantów z WSD.
- Bardzo spodobało nam się, gdy diakon zadał nam zadanie, aby wymyśleć w grupach hasło reklamujące konkretne Boże przykazanie. To było dla nas bardzo kreatywne – mówią uczennice klasy pierwszej, Asia i Julka. Jak same przyznają, doskonale zdają sobie sprawę, że przyjście alumnów po raz pierwszy do wymagającej szkoły średniej, aby samodzielnie prowadzić lekcję katechezy, wiąże się dla nich ze sporymi obawami.
- Było widać, że klerycy bardzo się stresują i czasami było niezręcznie, nastawała taka cisza. Z drugiej strony wiedzieliśmy, że starają się nas zaciekawić – stwierdza młodzież.
Ks. Dyrektor Tomasz przyznaje, że umiejętność opanowania stresu przed prowadzeniem lekcji religii w szkole, również wpisuje się w plan tych praktyk.
- Największą trudnością dla diakonów jest chyba świadomość, że prowadzona katecheza jest obserwowana i oceniana przez prowadzącego ćwiczenia. Poza tym diakoni nie znają uczniów i klas, w których prowadzą tylko jedną lekcję w ramach ćwiczeń. Obawy te jednak zasadniczo szybko znikają w chwili rozpoczęcia lekcji, gdy okazuje się, że młodzież jest bardzo otwarta, życzliwa i przyjaźnie nastawiona względem katechety. Miłą rzeczą było usłyszeć od jednego z przyszłych katechetów, że nie tylko mógłby, ale bardzo chciałby uczyć w takiej szkole, jak III LO w Tarnowie. Niesłychanie budująca jest dobra atmosfera na lekcjach religii, która zapewne jest owocem pracy i postawy katechety na co dzień pracującego w szkole. Diakoni widzą, ze środowisko szkolne jest naprawdę dobrym miejscem, gdzie katecheta może czuć się potrzebnym, zaś przedmiot religia, wbrew pewnym, nieprzychylnym opiniom, pojawiającym się m.in. w niektórych mediach, jest potrzebny młodym ludziom – zauważa ks. Dyrektor.
Diakoni zakończą swoje licealne praktyki w drugim tygodniu grudnia. Następne katechezy alumni poprowadzą podczas wielkopostnych praktyk diakońskich, na wybranych parafiach diecezji tarnowskiej.